Do tej pory myślałem, że to Kac Vegas jest głupim filmem....ale to ? Poważnie, brakło mi skali, ten film nie dostałby 1/100, gdyby była taka możliwość. Nie jestem w stanie zrozumieć ludzi którym się spodobał, chyba, że prezentują oni podobny poziom intelektualny. W dodatku nudny i nieśmieszny. Podczas końcowych scen zbierało mi się na wymioty. Nagrody ? Średnia 6,6 ? Coś jest nie tak ze społeczeństwem. W tym momencie ciężko mi określić, czym kierowali się producenci i reżyser filmu. Co za kompletnie zmarnowany czas ! Nie polecam nawet osobom które lubią oglądać idiotów oraz idiotyczne filmy. To nie ma prawa spodobać się nawet tym, którzy uwielbiają "głupi" humor. To jest nieporozumienie. Uważajcie na ten tytuł.
Ten film nie jest najlepszy, ale nie jest też głupi. Głupia jest Twoja wypowiedź, ponieważ ocenianie filmu na 1 jest tylko i wyłącznie nieobiektywną reakcją na gust ludzi, którzy jednak dostrzegli w tym filmie zamysł i ideę reżysera. Zrozum, że oceniając film nie oceniasz jedynie scenariusza, ale również grę aktorską (na pewno nie zasługuje na 1), muzykę i wiele innych aspektów. I o takich ludziach jak Napoleon można nakręcić film. Jeśli rzygać Ci się chciało w trakcie oglądania to wyobraź sobie, że tacy ludzie z takim życiem istnieją naprawdę.
A jeśli uważasz, że Kac Vegas było głupie to chyba nie widziałeś w życiu zbyt wielu filmów. Pozdrawiam
Żadna moja wypowiedź nigdy nie będzie obiektywna. Twoja również nie. Sama definicja tego słowa kłóci się z ideą forum. Każdy film ma jakiś powód powstania, każdy reżyser ma jakiś zamysł. Gdyby nie wystawiać jedynek tylko z tego powodu, to nigdy wystawiłbyś 1. Tutaj chodzi o to, że zamysł reżysera był w tym przypadku niezbyt ciekawy. Gdybym ja nakręcił film, też oceniłbyś go na 1, pomimo, że miałbym zamysł przedstawienia czegoś. Rozumiem również, że na film składa się całość. Gra aktorska nie jest zła, natomiast nie powala i nie jest czymś za co można podwyższać ocenę - innymi słowy, nie jest ponadprzeciętna. Muzyka nie była w filmie niczym ambitnym, żadnego soundtracku, ot tak powklejane przeboje pop. Więc to również się nie wyróżnia. Nic się nie wyróżniało, a scenariusz i reżyseria zasługują według mnie na 1, więc i film tyle dostał. Nie wystawiam jedynki aby kogokolwiek prowokować, i nie robię tego często.
Może fakt, nie widziałem wielu komedii, które mogłyby podwyższyć poprzeczkę głupoty, a to dlatego, że długo zastanawiam się nad tym, jaki film obejrzeć.
Masz dużo racji. Wybacz, ale myślałem, że to kolejna wypowiedź internetowego cwaniaka - znawcy wszystkiego. Ten film jednak miał być kiczem. Całość jest jak główny bohater, czyli apatyczna, flegmatyczna i ciężka do zaakceptowania, ale inaczej nie dało się, robiąc film o takim człowieku i jego beznadziejnym życiu.
Nie da się np zrobić ciekawej produkcji o życiu dogorywającej staruszki w starców. Choćby aktorzy stawali na głowach to i tak nie będzie ciekawe. Można obwinić producenta, że przystał na taki pomysł, ale to już nie nam to oceniać.
A co do doboru filmów to warto czasem wybrać coś spontanicznie. Można w ten sposób trafić na niezłą pozycję :)