nie wiem czy bardziej jestem zdziwiona, zaskoczona czy moze troche rozczarowana. liczylam, ze rezyser bardziej skupi sie i poswieci wiecej uwagi samemu buntowi itp, a dostalam 2h romansidła dwoch niewolnikow w tle kilka problemow osob czarnoskorych w tych czasach i na koniec 10 minut tego co powinno byc faktycznym tematem filmu. nie, nie mam 10 lat, nie jestem niedorzwojem, wiem, co zostalo pokazane podczas 2h wstepu tego upiornego ckliwego romansidła, ale mialam cicha nadzieje, ze holiłud wreszcie zrobił cos nie holiłudzkiego :/ ehh nadzieja matką głupich.. :/