Krytyczne komentarze i niskie oceny pochodzą albo od tych, którzy w ogóle nie obejrzeli filmu, albo od dyżurnych smutasów, mających się za zafcuf.
Film ma spójną fabułę i wartką akcję. Bez dłużyzn i ideologicznych debilizmów naszej epoki.
Trzyma do końca w napięciu, jest sensowny pod względem wojskowym, a wątek SF jak najbardziej harmonizuje z całością.
Talibowie, to tylko tło opowieści, są prawie nieistotni. Amerykańsko-brytyjska obsada punktu polowego musi stawić czoła zupełnie innemu wrogowi, stacza więc heroiczny bój. Odbywa się to w sposób atrakcyjny dla widza, przekonujący i przykuwający do ekranu.