Fakt, że główną zasługa tego filmu jest Sandra i Ryan i ta sama historia,
ale z innymi aktorami nie byłaby już tak dobra.
Szkoda, że Margaret przez tak długi czas była tak zadufana w sobie, bo
przez to nie było za dużo do pośmiania sie... Ale scena z tańcem przy
ognisku i tak miażdży :D
Ogólnie film dobry... Można sie pośmiac, wzruszyć czyli, to czego sie
oczekuje po takich filmach...
Plus Sandra i Ryan na golaska ;) :D
8/10