Uwaga! Spoilery!
„Nasienie Świętej Figi” to film, który początkowo przedstawia historię rodziny mogącej uchodzić za wzór szczęścia i stabilizacji. Mąż otrzymuje awans na wysokie stanowisko sędziego, co wiąże się z lepszymi zarobkami i możliwością przeprowadzki do nowego mieszkania. Żona poświęca się domowi i wychowaniu córek, które codziennie chodzą do szkoły. Wydawać by się mogło, że ich życie jest poukładane i harmonijne. Jednak w tle rozgrywają się burzliwe wydarzenia – kobiety w całym kraju protestują przeciwko brutalnemu zabójstwu młodej dziewczyny, która odważyła się sprzeciwić restrykcyjnemu reżimowi religijnemu. Protesty przeradzają się w masowy bunt przeciwko władzy.
Pierwsza połowa filmu rozwija się powoli, koncentrując się na codziennym życiu bohaterów. Mąż wraca późno do domu, jest zamknięty w sobie i wydaje się nieobecny. Żona robi wszystko, by chronić córki, nawet jeśli oznacza to zerwanie ich przyjaźni z rówieśniczkami. Jednak wraz z upływem czasu narracja nabiera tempa, a pozorna stabilność rodziny zaczyna się rozpadać. Wychodzi na jaw, że mąż jest paranoikiem i sadystą, którego obsesją staje się „ochrona” rodziny. Jego troska szybko przeradza się w przemoc, a kulminacją jest polowanie na własne córki i żonę. Film kończy się jego śmiercią, pozostawiając widza w szoku.
Kontekstem dla wydarzeń ukazanych w filmie są protesty, które wstrząsnęły Iranem w 2022 roku. Rozpoczęły się one po śmierci Mahsy Amini – młodej kobiety aresztowanej i brutalnie pobitej przez policję obyczajową za nieprzestrzeganie surowych norm dotyczących ubioru. Jej śmierć stała się iskrą, która wznieciła falę społecznego gniewu wobec represyjnego systemu. Film ukazuje Iran jako państwo opanowane przez islamski fanatyzm, w którym kobiety są podporządkowane brutalnym, nieludzkim zasadom prawa religijnego.
„Nasienie Świętej Figi” jest również okazją do refleksji nad sytuacją kobiet w różnych częściach świata. W 2020 roku w Polsce także odbyły się masowe protesty kobiet, a w niektórych środowiskach pojawiały się oskarżenia, że kraj zmierza w kierunku państwa religijnego. Jednak oglądając ten film, trudno nie dostrzec ogromnego kontrastu między Polską a Iranem. W Polsce kobiety mogły protestować swobodnie, bez zagrożenia życia czy brutalnych represji ze strony władz. W krajach rządzonych przez prawo szariatu bunt przeciwko reżimowi może zakończyć się więzieniem, torturami, a nawet śmiercią.
Film Rasoulofa to mocny, wstrząsający obraz, który pozostaje z widzem na długo po seansie. Pokazuje nie tylko dramat jednej rodziny, ale również szerszy kontekst polityczny i społeczny, który odzwierciedla realia życia w państwie totalitarnym. To kino ważne, potrzebne i poruszające, skłaniające do refleksji nad wartością wolności, praw człowieka i siłą opresyjnych systemów.
Przesłaniem filmu jest rosnąca frustracja młodego pokolenia w świecie islamskim, które – mając dostęp do TikToka (bardzo często pojawiającego się w filmie – filmiki z TikToka przewijają się przez całą narrację.) – zaczyna dostrzegać niesprawiedliwości swojego państwa. Główną osią fabularną w drugiej połowie filmu jest kradzież pistoletu ojca przez najmłodszą córkę. W kulminacyjnej scenie filmu to właśnie ona stawia się sadystycznemu ojcu, co symbolizuje bunt najmłodszego pokolenia przeciwko systemowi opartemu na fanatyzmie religijnym. Jest to wyraźny znak, że młode pokolenie nie chce już żyć w państwie, gdzie kobieta musi nosić hidżab pod groźbą aresztowania i gdzie wolność jest brutalnie tłumiona.