... dawno mnie nic tak nie ruszyło. Warto zobaczyć przynajmniej dla ról obu sióstr, fantastyczne są.
nieraz nie zawsze się tam znajdzie co człowiek chcę bo np ciężko mi znależć film o marie curie-składowskiej
Mi się podobał, jest to spokojny film, pokazujący traumę amerykańskiej młodzieży po atakach terrorystów, które w szkole tam mają miejsce. Nie jest może to wybitny film, ale na taki spokojny wolny wieczór idealny.
relacje między siostrami ratują cały ten film. No i jedna z ostatnich scen z matką, gdy "dowiaduje się o wszystkim"
A mi się od razu skojarzyła ta scena z C'mon C'mon ale tak - w jakiś sposób bardzo wpływa na ten film
Jak myślicie, Mia była wymyśloną postacią i sposobem poradzdnia sobie z traumą, dorastaniem? W mojej interpretacji Mia zginęła w strzelaninie a źródłem inspiracji do nadania Mii rzeczywistych cech było jej konto na instagramie, które Vada przeglądała. W ostatniej scenie po otrzymaniu powiadomienia o liczbie zabitych do głównej bohaterki dociera to, że Mia była jedna z ofiar i trauma na nowo ożywa.
Przecież jest info że to chyba w innym stanie? To raczej nie u siostry, ale może czegoś nie ogarniam..
Mi się wydaje, że ludzie w dzisiejszych czasach za dużo myślą, interpretują i komplikują sobie odbiór. Sądzę że ten film jest prostszy niż piszesz, po prostu trauma to nie coś co można wyleczyć w kilka miesięcy, jak dobrze by nie było, wystarczy iskra by to wszystko odżyło na nowo. I to chyba reżyserka chciała pokazać tą sceną.