No i zgadzam się z tobą w stu procentach. Dodatkowo zastanawiam się dlaczego do cholery ta cała Thea zerwała z Kacparem ? Przecież powinna się cieszyć , że jej chłopak nie zachowuję się jak reszta tych debili i na dodatek broni Joosepa. Potrafił się postawić klasie. I nieprawdą jest że winni byli tylko ci kolesie , którzy się nad Joosepem znęcali. Winna jest cała klasa : wszystkie dziewczyny , Thea...

"Gdyby było boskie prawo lub coś takiego... Kiedy uderzysz inną osobę, odpadnie twoja ręka"

Według mnie to zerwanie był wymuszone przez Andersa.W tej scenie na plaży kiedy Anders zadaje jej pytanie czy wciąż z nim jest?A za chwilę potem przystawia Kasparowi nóż do gardła.A co do winy całej klasy zgadzam się z tobą ale dziś panuje znieczulica.Nawet nie znieczulica oni są sadystami i czerpią radość z oglądania takich scen.Dobrze że chociaż w tej ostatniej scenie pozwolili wyjść tej dziewczynie choć była z ich klasy... i kto tu jest mordercą?

Tak , ale nie rozumiem dlaczego to zrobiła? Przecież gdyby powiedziała :"Tak jestem z nim . Jestem z nim bo on jako jedyny z tej klasy ... "no coś tam mogła powiedzieć. I wtedy wszystko skończyło by się inaczej. W takim razie o co jej chodziło ? Bała się reakcji klasy czy może ona właśnie była jak ta cała reszta ?

Pamiętaj co on powiedział."Jeżeli Joosep nie będzie chciał mojej pomocy"

I wtedy ona wybuchła pomyślała że woli pomagać koledze niż być na każde jej skinienie.Ale wydaje mi się że była tym samym gównem które tkwi w tym systemie była tylko jednym z wielu głupich gapiów kiedy to reszta znęcała się nad Joosepem.Bardzo dobrze że ją postrzelił!

Postrzelił , ale przeżyła pewnie.
Chyba masz rację , pewnie była jak reszta. I na tej akcji na plaży (tej najgorszej moim zdaniem ) uciekła , bo nie mogła na to patrzeć. Zamiast coś zrobić , wolała uciec . Ciekawe jak by się zachowała gdyby została i widziała to co działo się później (chyba wiesz co mam na myśl)Czy też by odeszła i nic nie zrobiła?

Jeżeli by to widziała pewnie by jeszcze czuła odrazę do Kaspera.Dlaczego? ponieważ w tej scenie w stołówce jeszcze przed... siedzi i wcina coś tam i rozmawia z koleżanką z uśmiechem na ustach jakby nigdy nic.Tak, tak przeżyła dostała gdzieś w ramię czy plecy a gdy Joosep do niej celował jak wtedy zareagował Kasper no właśnie... nie była tego warta.

Cholera nie wyszła mi za bardzo ta odpowiedź.Po prostu nie wiem bała się chyba że zostanie takim wyrzutkiem jak Joosep czy wreszcie Kaspar nie zaryzykowała nie kochała.