Jestem wstrząśnięta niekoniecznie sposobem realizacji filmu, co samą historią. Jeśli obrazowuje rzeczywistość, a wierzę, że jest taka możliwość, to rzeczywistość może być koszmarem.
Na początku filmu powiedziane/napisane jest, że film właśnie powstał w oparciu o wydarzenia prawdziwe...Więc tak, niestety, życie jest brutalne, a ludzie to szmaty.