Tego rodzaju filmy (traktujące o przemocy w szkole) często pokazują również mało pedagogiczną postawę nauczycieli, którzy nierzadko sami napiętnują już tzw. czarne owce w klasie. Biorą ich częściej niż resztę do odpowiedzi naśmiewając się z nich lub wręcz dręcząc. Reagują również śmiechem na docinki innych kolegów z klasy, (dodając oczywiście zaraz udawanym poważnym głosem np. Kowalski bo zaraz pójdziesz do dyrektora itp.) co od razu przecież dyskredytuje ich w oczach rówieśników. Z tych czasem niuansów w zachowaniach nauczycieli zdałam sobie sprawę chyba dopiero po ukończeniu nauki w szkole. W filmie też jest to ujęte. Polecam zdecydowanie.
Też zwróciłam na to uwagę, pewnie dlatego, że sama jestem nauczycielką. Zaskoczyło mnie, że nauczycielka kazała tłumaczyć się uczniowi, dlaczego nie ma butów (dla mnie to byłby sygnał, że ktoś uczniowi te buty zabrał = być może jest ofiarą poniżania, dokuczania) i gdy uczeń wyciął logo z bluzy, tak jakoś "luźno" do tego podeszła... ponadto nikt nie kwestionował zachowania tzw. "dobrego ucznia". Dyrektorka szkoły też nie lepsza, w pierwszej scenie nie nawiązała kontaktu wzrokowego z uczniem, w czasie rozmowy porządkowała jakieś papiery.