Otóż zastanawiam się nad osobą Thei. Według mnie najbardziej niezrozumiała postać w całym filmie. Dlaczego wtedy w szatni nazwała Kaspara świrem i kazała mu wypuścić Joosepa? Co nią kierowało? Raczej nie współczucie dla Joosepa, bo przecież następnego dnia była bardzo rozbawiona, gdy Kati powiedziała, że obiłaby mordę Joosepowi, gdyby była chłopakiem. Na imprezie stanęła w obronie Kaspara, gdy Anders się go czepiał, ale już dwa dni później podczas akcji z butami, nie zaregowała, gdy trzech "kolegów" go trzymało. Z drugiej strony, powiedziała wtedy "przestań!", gdy Anders zapytał się, czy dziewczyny słyszą, jak Joosep przeprasza i po jej minie było widać, że nie jest sytuacją zachwycona, ale już dwie minuty później śmiała się jak głupia, gdy Joosepa wyciął koguta z bluzy. Nie wiem, czy ona ma aż takie wahania nastroju, czy zbliżała się pełnia, a może po prostu jest poj*ana, ale naprawdę nie potrafię sobie wytłumaczyć jej zachowania. Zwłaszcza wtedy w szatni. Poczuła się zagrożona? Bała się, że Joosep zobaczy ją w staniku? Czy może uznała, że to zbyt wiele?