Mimo iz bardzo bym chciala wystawic wyzsza ocene, to naprawde nie jestem w stanie tego zrobic. Film po prostu mnie zanudzil. Ocena bylaby znacznie lepsza, gdyby calosc trwala max 80 minut, a nie ponad 120, ktore ciagna sie niemilosiernie.
Z drugiej strony pokazanie harmonijnego i spokojnego zycia Japonczykow, ich kultury i zachowan spolecznych na wielki plus. Do tego dobre zdjecia, malownicze widoki i mnostwo kwitnacych sakur bez dwoch zdan dodaja filmu uroku.
Swiadoma jestem, ze spokojna i wolna akcja mogla byc zamierzona, lecz na mnie ten zabieg podzialal, niestety, negatywnie.
Film oceniam na 5,5.
To ciekawe, bo ja przez całe dwie godziny nie mogłem oderwać wzroku, ale pewnie właśnie dlatego, że nic o tej kulturze nie wiem, chłonąłem każdy szczegół: co i jak jedzą, jak się modlą, jakimi jeżdżą pociągami... Paradoksalnie właśnie dla kogoś znającego znająca Japonię film może być nieco nudny — ale bez przesady...
Moim zarzutem pozostaje jedynie "nic nowego", ale z drugiej strony zawsze miło obejrzeć takie kino.