Nawiedzony
The Haunting
1999
powrót do forum filmu Nawiedzony 
ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 1 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 ocenił(a) film na 8
Jest to film który może lecieć nawet w dzień bo nawet dzieci nie wystraszy jednak ma też plusy.Początek filmu jest rewelacyny dobry klimat napięcie które stopniowo wzrasta i ta muzyka zdaje egzamin jednak od momentu kiedy rozpoczynają się efekty specyjalne remake Nawiedzonego domu się psuję ponieważ tych efektów jest tak dużo jak w filmie S-F.Obsada bardzo dobra szczególnie Zeta Jones wrzuca się w oczy jednak Wilson nie pasował mi do reszty bo On nadaje się tylko do komedii.Ogólnie film bardzo mi pasuje mimo że nie straszy z przyzwoitą końcówką.
Dlaczego film jest zły:
Klamra i wygląd domu - niczym zamek z baśni o sprawiedliwym królu i jego małżonce
Marrow w przeciwieństwie do swojego pierwowzoru prowadzi z uczestnikami eksperymentu perfidną, podszytą kłamstwem grę
Twarzyczki dzieci - twórcy nie potrafili się zdecydować, co one miały do końca przedstawiać
Podkreślenie sex appealu Theo - zupełnie niepotrzebne
Luke typowym Baseballistą do czasu lekce sobie ważącym niebezpieczeństwo
Eleonor widzi zjawę żony Crane'a - nic z tego nie wynika
Scena sypialniana, w której coś trzyma Eleonor za rękę - beznadziejnie przerobiono
Łóżko przykliszczające Eleonor - ta oraz wiele innych scen zrealizowana beznadziejnie z użyciem nędznego CGI
Idiotyczne jump-scary - jak ta ze struną fortepianową czy dekapitacją
Zarywające się kręcone schody - nie wiadomo po co, w oryginale niczego takiego nie było
Jump-scareowe wprowadzanie postaci epizodycznych - ta żona stróża z tasakiem
Duch Crane'a pokazuje się pod sam koniec filmu - za późno, by przestraszyć
Słodko-śmieszny zamiast choćby niepokojący.
Musze się zgodzić z tym co napisałeś ale Ja mam sentyment do tego filmu dlatego że oglądałem go chyba w 2001 lub 2002 roku pierwszy raz kiedy to TVN emitował go jako swoją premierę i choć już wtedy wiedziałem że to nie jest to samo co Nawiedzony dom to jednak świetnie mi się oglądało.
Ja też mniej-więcej wtedy oglądałem (na VHS z TCM mam do dziś), nawet wcześniej niż oryginał, ale i tak mi się nie podobał. A moja opinia o nim pogorszyła się kilka lat później, gdy obejrzałem oryginał, a jeszcze później z obowiązku (to skomplikowane) znów remake. Częściej jednak wracam do oryginału (tak szczerze, widziałem go 3-4 razy, remake tylko 2, potem pojedyńcze sceny - mam na DVD - by się pośmiać).
Mało jest horrorów dla dzieci które mi się podobają ale ten przypadł mi do gustu.
Horror który zawsze oglądam jak leci w TV wiem że nie jest straszny ale Ja pierwszy raz oglądałem go jak miałem 12 lat a wtedy mnie momentami potrafił przestraszyć.
Nie jest to typowy i nasycony krwią horror, ale ten stopień tajemniczości jaki reprezentuje wystarcza, aby zarejestrować każdego, któ ceche go obejrzeć. Może brak mu troszeke efektywnego zakończenia, no ale cóż...
