Gdy zobaczyłem reklame filmu w TV, a później przeczytałem notke na kasecie video o czym jest film, byłem zadowolony, że powstał jakiś ciekawy horror z starym zamczyskirem. No i zamczysko było, straszliwa przeszłość domu też była, oraz TROCHE napięcia też bylo, ale o tym później. Duchy też były, ale co to za duchy (buchachacha) jakieś aniołki pozbawione skrzydełek. Jak z bajki disneya :-) Przez te duchy film zrobił się mało straszny przynajmniej dla mnie. A koniec filmu wręcz mnie rozczarował. 
Werdykt: Spodziewałem się NAPRAWDĘ strasnego domu, z straszną przeszłością i STRASZNYMI duchami, ktore ciągle dokuczają ludziom.