Przyjemny o tak powiem. Nie latają flaki i kończyny a z mordy nie wystają kły które wysysaja krew.
bo to w sumie taki dreszczowiec jest, a nie rasowy horror z krwi i kości (sensu stricte :)
Chyba oglądaliśmy 2 zupełnie różne filmy. I co z tego, że flaki i kończyny nie latają, wystarczy, że duchy włażą do łóżek zawinięte w prześcieradła a potem wręcz nachalnie się pokazują. W żadnym filmie dot. duchów nie widziałem aż takiego ich "coming-outu." To kompletnie zburzyło jakiekolwiek zaskoczenie w filmie. Człowiek nawet nie ma ani trochę rozkminy czy główna bohaterka jest chora psychicznie, czy to rzeczywiście sprawka tych duchów. A w większości filmów tego typu widz do samego końca o tym nie wie.... i tak być powinno.