Pierwszy raz oglądałam ten film dawno, dawno temu i pamiętam, że nawet mi się spodobał. Niedawno skusiłam się na niego raz jeszcze... nie powinnam tego robić... Film się zestarzał, klimat zdechł, a główna bohaterka jest tak irytująca z tą swoją anielską dobrocią, że sama mam ochotę ją zamordować :-) Jednakowoż, wciąż mając w pamięci pierwsze wrażenie sprzed lat, daję solidne 7.
Mam takie samo odczucia. Za pierwszym razem, lata temu, bardziej straszył. Za drugim obejrzeniem nie zrobił na mnie takiego efektu, a wręcz odwrotnie - wiele scen raziło prostotą czy wręcz naiwnością. Jednakowoż z nostalgii za dawnym dreszczykiem, który we mnie ten film wywołał, daję mu 7/10