Szczerze? Scena ze struną i zranionym okiem. To właśnie ta scena utkwiła mi w pamięci, gdy jako mała-ciekawska podpatrzyłam ten film w telewizji, któregoś wieczoru. Przez lata nie wiedziałam, co to był za film, a niedawno przez przypadek go znalazłam i od razu wydał mi się znajomy. Scena z pękającą struną od razu wróciła mi do pamięci :)