jakieś 6-7 lat temu oglądałam go na TCM. Leciał parę razy w roku, może 3-4 i nigdy nie mogłam odejść od telewizora. Ma jakiś specyficzny klimat, dzięki któremu mogłabym postawić go na półce obok pierwowzoru Draculi czy Frankensteina. Teraz, mimo że już jestem rozeznana w tych wszystkich horrorach/thrillerach to zawsze miło mi go włączyć i przypomnieć sobie, jak kiedyś postrzegało się ten film. Oceniam na 7 - z perspektywy czasu.