Szkołę to Ty pewnie znasz jedynie z żartów o Jasiu i nauczycielce, chociaż pewnie je też było Ci trudno zrozumieć. Naucz się pisać bo wstyd mi, że takie małpoludy jak Ty to moi rodacy. Matka pewnie z ogonem chwytnym na drzewie jeszcze wisi i nie zdołała wychować jeszcze małego Huberta. Pozdrawiam raz jeszcze. Powodzenia w dorosłym życiu o ile mózg nadąży.
Skarbie mój wujek nigdy nie chodził do szkoły a ma wielki dom z garażem a w garażu stoi porshe jego syna ja doskolale wiem vo chce robić w życiu i jestem zdecydowany za to ty skarbie zacznij się zachowywać jak prawdziwa kobieta życze szczęścią
W takich chwilach jak ta żałuję, że na filmwebie nie ma opcji kliknięcia "Lubię to!", więc napiszę tylko "Lubię" Twoją wypowiedź. :D
Wcale nie transwestyta. Po prostu matka wmówiła temu duchowi (gdy jeszcze żył i był małym chłopcem), że jest dziewczynką i utrzymała w nim to przeświadczenie. W zaciszu domowym i sród swoich potencjalnych ofiar (tak było w przypadku jego styczności z Joshem) udawał kobietę. Nawet, gdy nie miał damskiego przebrania (jak w czasie, który spędził w szpitalu), w głębi czuł, że jest jednak kobietą. Wszystkiemu winna była pomylona matka.
Wygląda na to że masz racje ale musisz przyznać gość w tej sukience był straszny jak cholera lubie obydwie części naznaczonego ale to jedynka naprawde mnie przeraziła naznaczony to właściwie jedyny horror który mnie przeraził w jedynce mogli pokazać owiele więcej scenek z tą rzekomo staruszką
Czy ja napisałem, że ta postać nie jest straszna, gdy była w damskim przebraniu (zwłaszcza biorąc poprawkę na to, że prawdziwej jej tożsamości na początku całej historii trzymali w tajemnicy? To jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat (jak dla mnie przebija część pierwszą). A co do samej postaci, to jakoś kojarzyła mi się z tymi jednotożsamościowymi bliźniakami z "Szeptów" Koontza (sorry jeśli nie przeczytałeś książki, naprawdę ją polecam).