1 / 10 ? No cóż, mnie na wymioty bierze, jak czytam takie "recenzje". Film bardzo przyzwoity, całość - mocna 7 / 10.

Recenzje?

w sensie funkcjonalnym była to "recenzja" :-) Po prostu uważam, że dawanie 1 / 10 za film, któremu udaje się zachowywać kanoniczne cechy horroru to przesada.

Gdybym napisał recenzję ten tekst byłby zupełnie inny. To tylko nieformalna notka zawierająca wrażenia z filmu.

Kanoniczne cechy horroru? Jak tutaj jest przeciwieństwo podstawowej zasady horroru: nudzi, zamiast straszyć.

Nadal uważam, że pełni ona funkcję recenzji. Przy rozpiętości skali 1-10 dawanie 1 za ten film oznacza totalny brak obiektywizmu uniemożliwiający sprawiedliwą ocenę "dzieł" niedorównujących temu :D Ale kryteria oceny masz żelazne i dość precyzyjnie określone, nie będę więc polemizował :D
Fabuła jest ciekawa i całkiem spójna, ale oczywiście momentami naiwna. Realizacja też niczego sobie, świetny, diaboliczny lament skrzypiec w tle w momentach szczytującego napięcia przypomina mi stare horrory '70.
Wiesz, mnie ten film straszył. Wiele razy. I nie tylko mnie - nie oglądałem sam tego filmu. Ale rozumiem, że to sprawa zupełnie subiektywna. Odniosłem wrażenie czytając Twój post, że oczekujesz 90min ciągłego zalewu krwi i dynamicznych obrazów.
Mam nadzieję, że nie uraziłem. Pozdrowienia.

A skąd pomysł że to ocena obiektywna? Bo opiera się na na faktach, a nie ich interpretacji? :)

Skoro uważasz fabułę za spójną to powiedz mi, czemu babka pojawiała się na zdjęciach z Joshem, gdy ten był młody. A realizacja świetna, zdjęcia ze Steadicama, gra świateł. Tylko co z tego?

Odniosłeś wrażenie, że oczekiwałem rozlewu krwi. Ależ źle musiałem to wszystko napisać! ~~

Hmm o ile i ja uważam że druga połowa filmu to jedno wielkie nieporozumienie, o tyle na pierwszej świetnie się bawiłem.
Wież lub nie ale mnie ten film tak do 60 minuty trzymał w napięciu, ba nic mnie nie denerwowało.
To co mi najbardziej się podobało w tym filmie, to sposób ukazywania duchów, o coś tam się dzieje a duchy nie atakują głównego bohatera tylko przechodzą sobie, pojawiają się i znikają. Reżyser na dodatek oszczędził nagłego i niespodziewanego wyskakiwania z za rogu za co mu chwała, Ogólnie oglądając ten film miałem wrażenie że chodziło tylko o klimat, taki film od fanów dla fanów.

Wierzę.:) Choć jeśli chodzi o klimat to był dla mnie tylko w drugiej połowie.

Duchy wyskakują cały czas, towarzyszy temu cały ten typowy stuff z gwałtowną muzyką i zaskoczonymi reakcjami bohaterów. Dziecko znikneło, bohaterka wchodzi do domu, stoi w miejscu, rozgląda się... i za nią przebiega to dziecko. Bohater w postaci astralnej idzie do tego domu, otwiera drzwi i zza drzwi właśnie wysuwa się ta zmora...

A przypadkiem nie miałeś czasem złego dnia na ten film? Bo ja tak mam z Genezą Planety Małp, niby wiem że nie jest aż tak zły ale błędy w logice i naiwność tego filmu zmuszają mnie do ostateczności...

Nie rozumiem pytania... A w "Genezie..." wszystko jest do dupy, poza sekwencjami z małpami, więc się nie martw - dobrze widzisz.:)

O, widzę jedynkę dałeś. To zapraszam do tematu: http://www.filmweb.pl/film/Geneza+planety+małp-2011-558709/discussion/Pierwsze+3 5+minut+pokazało+mi%2C+że+film+ma+wiele+minusów.,1785443

Chodziło mi czy czasem nie oceniasz tego filmu tak nisko bo miałeś zły humor i musiałeś się na czymś wyżyć.

To tylko film popsuł mi humor.

Otóż to:)

Akurat za laleczki u mnie nie ma minusa. Reżyser i ja mamy tą samą "obawę przed lalkami". Przymierzam się do obejrzenia jego "Dead Silence", poświęconego właśnie tej... "obawie"...

Trudno mi to nazwać strachem, bliżej temu raczej do dyskomfortu, jednak jak zwał tak zwał.

Dla mnie to jest tysiąckroć oklepany motyw horrorów i nie tylko. Psychopatyczne laleczki/laleczka/pajac, laleczki u psychopaty, marionetki z ludzi/trupów... to już było :(

Jedna laleczka w serii "Piła" i tyle. Serii z "Laleczką Chucky" nie oglądałem, nie wiem czym była tamta laleczka. Pozostałe 999.990 przykładów poproszę...

Ok, pobieżnie polecę: The Dollhouse Murders, Dead Silence, Batman (Joker), Mindhunters, Puppetmaster (cała seria tej hu^$$ni), Dolls, Blood dolls... był chyba jeszcze, jakiś lalkarz czy brzuchomówca (?). Myślę że tego w bazie filmwebu jest sporo. Na marginesie mówiąc już międzywojenne horrory były z lalkami...

film bardzo dobry 8/10 ale ze wzgledu na twoja krytyczna ocene z ktora jak najbardziej sie nie zgodze gdyz jest to jeden z lepszych horrorow daje mu 10.

Error 404: logic not found.

Jesteś pewny, że Internet to dla ciebie dobre miejsce? Twój poziom kultury raczej nie uprawnia cię do przebywania wśród ludzi w żadnej formie.:/

toż to pogromca gniotów. zastanawia mnie jedno... w jakim celu kontynuujesz oglądanie tego typu obrazów skoro wywołują one u ciebie niepożądane efekty fizjologiczne? tak bardzo jesteś w stanie się poświęcić ażeby inni mogli poznać "twoje odczucia" (synteza recenzji filmu oraz "jak spędziłem wolny czas") ? a jeśli już wytykasz innym brak odpowiedniej dozy kultury, to wcześniej upewnij się że nie jest to hipokryzja.

Następne głupie pytanie proszę... Ma zakładać, że umiem latać. Poprzednie głupie pytanie zakładało, że umiałem przewidzieć poziom filmu przed jego obejrzeniem, teraz chcę mieć jakąś przydatną umiejętność! Np: "jak szybko lecisz z Krakowa do Hongkongu przez Księżyc?"

Czemu obejrzałem "Naznaczonego"? Odpowiedz znajdziesz w temacie - bo lubię filmy o nawiedzonych domach.

może inaczej sprecyzuje... dlaczego nie przerwałeś seansu?

Bo ocenę wystawia się po obejrzeniu. Wiem, staromodne.

no tak, przede wszystkim ocena.

?

nie zakminiłeś... zupełnie mnie to nie dziwi.

Zastanawia mnie dlaczego prowadzisz konwersację z człowiekiem, który ośmieszył się już na wstępie swojego wywodu, a na koniec tak podsumował film:

"Ależ ten film ssie. Jest nudny, powolny, nielogiczny, straszydła umieją tylko stać, scenariusz jest do bani. Na dodatek jego oglądanie to straszna męczarnia."

Rozumiem, że komuś może się coś nie podobać, ale wypadałoby to poprzeć jakimkolwiek argumentem. A jak męczą go takie filmy i strasznie się na nich nudzi to powinien zrezygnować z horrorów, na rzecz lekkich i łatwych filmów akcji, coś w stylu Szybkich i wściekłych, czy Transformersów, tam ciągle coś się dzieje i nie ma czasu na nudę. Nawet ludzie po podstawówce mają bogatsze słownictwo. Z prostakami nie ma sensu wdawać się w jakąkolwiek dyskusję, bo sprowadzą cię do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem. Pozdrawiam.

Na przyszłość: jak piszesz do mnie to pisz do mnie, po coś to drzewko na forum jest.

Wypisz mi wszystko, czego nie uargumentowałem. Mam wrażenie, że już to zrobiłem, więc to po prostu będzie dla mnie kopiowanie tematu, co nie jest żadnym wysiłkiem, a pozwoli mi zaspokoić jedną istotę, prawdopodobnie ludzką. Ho-Ho-Ho! :)

Nie pisałem do Ciebie, nie zauważyłeś? Nie musisz mi kopiować swoich wpisów, bo przeczytałem Twój temat od początku do końca i dobrze pamiętam co tam napisałeś. Pozdrawiam.

Czyli tak po prostu wszedłeś i napisałeś brzydkie rzeczy o moim tekście... I to wcale nie do mnie? Tak tylko zapragnąłeś zrobić mi przykrość? :( Ranisz mojego ducha świąt!

Wow, masz już właściwie gotowe CV: "umiem napisać głupi komentarz którego nikt nie rozumie a potem wmawiać innym, że to ich wina".

nieźle to sobie wydedukowałeś, watsonie... puszczam tęczowe bączki z zachwytu nad twoją "nieskończoną mądrością"

stwierdzilem ze zostawie juz tego pajaca pewnie na codzien jest gnebiony i musi sie gdzies wyzyc...
Zgadzam sie w 100% z Toba i Openminded'em koment i tak pewnie mi usuna jak reszte wiec kij z tym

Komentowanie filmu, którego się nie obejrzało do końca jest absurdalną codziennością ludzi. A swoimi komentarzami kolego szanowny pokazujesz jedynie, że wydaje Ci się, że masz rację. Przykro mi, nie posiadasz jej.
Oglądnij film do końca, nawet, jeżeli byś miał przylepić sobie powieki taśmą a słuchawki zakleić szczelnie do uszu. Być moze Twoja ocena się nie zmieni, zdanie zapewne też nie, bo należysz do ludzi, którzy nie lubią nie mieć racji (tacy są najgorszy- bez urazy) ale poszanuj innych filmwebowiczów, w tym mnie, którzy jeszcze nie obejrzeli filmu i jeśli nawet kierują się radami innych, to chcieliby wysłuchać rad obiektywnych ludzi, którzy po godzinie czterdziestu trzech minutach postawili komentarz. Pisanie cytuje"muszę go przerwać i spisać myśli. W tym filmie pierwszy raz miałem tak koło 20 minuty, ale postanowiłem być twardy i... dotrwałem do 44 minuty. Nie ma bata, muszę zwymiotować" jest infantylne, bezproduktywne i modne, co? Pisanie z taką werwą i kreatywnością.
Reasumując. Oglądnij film CAŁY, napisz nam co sądzisz po obejrzeniu CAŁEGO filmu i chyba tyle.
Pozdrawiam

Serio nie przeczytałeś mojego tematu do końca, gdzie komentuję właśnie dalszy ciąg filmu? Notatkę pisałem w trakcie filmu i tyle.

Serio nie przeczytałeś komentarzy wyżej od ludzi gardzących mną, bo obejrzałem ten film do końca (chyba to właśnie mają na myśli... chyba)?

Mnie też nie przestraszył, ostatnio chyba oglądam nie te horrory co trzeba, podaj proszę jakiś tytuł konkretnego, strasznego horroru.

tez chce uslyszec co naszemu wielkiemu krytykowi filmowemu przypadlo do gustu na tyle zeby podzielic sie tym z nami aczkolwiek nie licze na ani 1 tytul..

Odpowiedź poszła na priva. W tym temacie nie ma wielu ludzi, którzy zasługują by usłyszeć odpowiedź. Jeśli jednak będziesz chciał gadać o tych filmach w tym temacie, nie mam nic przeciwko.

ranisz mnie tez chcialem uslyszec tytul od kogos kto tak sie ZNA na filmach :(

Cholera, skąd na tym forum tyle niekulturalnych osób, które myślą że im jeszcze odpowiem? :/

"Ależ ten film ssie. Jest nudny, powolny".

W większości horrorów akcja rozwija się powoli, to się nazywa "budowanie klimatu"

"nielogiczny, straszydła umieją tylko stać"

Cóż, ja zauważyłem w tym filmie wiele mobilnyh straszydeł, biegały oraz pojawiały się niespodziewanie w różnych miejscach, zresztą jak nazwa wskazuje straszydła straszą, gdyby miały ciąć na kawałki to by były slasherami czy czymś takim.

"Nie wierzyłem, że film o duchach w starym domu będę rezał w takim stopniu, ale wierzcie mi: mogłem to zrobić w jeszcze większym."

http://www.miejski.pl/slowo-rezać nie wiem czy mówisz jakimś slangiem, ale według tego słownika rezanie to coś fajnego.

Rezać
1.robić coś dobrze, błyskotliwie, z polotem; robić coś zapamiętale, z uporem i determinacją

Nie chce mi się dalej próbować dokładnie dociec o co ci chodzi, po prostu nie zgadzam się z tobą.
Sądzę że oglądałeś za mało horrorów i dlatego masz skalę ocen 1-2 (1 albo 10), gdy obejrzysz ich 10 może będziesz miał skalę 1-3. Tak czy siak ja uważam że to dobry film, widziałem wiele lepszych ale i tak miał kilka momentów, które sprawiły że nie żałuje czasu jaki poświęciłem żeby go obejrzeć.

"W większości horrorów akcja rozwija się powoli, to się nazywa <budowanie klimatu>"

Jest różnica między zajrzeniem do jednego pokoju, zobaczeniu tam czegoś, przestraszeniu się tego i podjęciu dalszych działań na podstawie tego co się właśnie stało, a wolnym chodzeniu po kilku pokojach, znalezieniu w ostatnim tego czegoś, przestraszeniu się tego, mimo że to nie było straszne oraz podjęciu działań nie współmiernych do tego, co się właśnie zobaczyło. To się nazywa rozcieńczanie akcji w celu zanudzeniu widza oraz przedramatyzowanie.


"Cóż, ja zauważyłem w tym filmie wiele mobilnyh straszydeł, biegały oraz pojawiały się niespodziewanie w różnych miejscach, zresztą jak nazwa wskazuje straszydła straszą, gdyby miały ciąć na kawałki to by były slasherami czy czymś takim"

I gdzie w tym sens? Miały straszyć... I jaki miały w tym cel? Ustawiały się do zdjęcia, chodziły gdzieś w tle, i tyle. Chciały tym coś osiągnąć? I czemu zmieniły zdanie na koniec, kiedy zdecydowały się jednak zrobić krzywdę?


"Sądzę że oglądałeś za mało horrorów i dlatego masz skalę ocen 1-2 (1 albo 10), gdy obejrzysz ich 10 może będziesz miał skalę 1-3"

Cholera, aż zajrzałem do swoich ocen żeby się przekonać ile dokładnie obejrzałem horrorów - tak z ciekawości by się przekonać, czy sprawdziłaś i wyrażasz swoją opinię, czy po prostu wzięłaś z dupy kilka cyferek bo chcesz być wredna. Okazało się, że to drugie. Smutne.


O, "rezać" ma jeszcze jedno znaczenie. Fajno.

Po pierwsze mogę najwyżej chcieć być WREDNY, po drugie, sądze że wyjaśnione było zachowanie widm, one chciały wniknąć do osłabionych pozbawionych przez jakiś czas mieszkańca ciał, i nie mogły szkodzić zbytnio żywym w swojej astralnej formie, poza rzucaniem przedmiotami czy popchnięciem kogoś jak poltegreist. Jeśli lubisz horrory z krzywdą polecam slashery albo kino gore, bardzo je lubie. Nie chce mi się spierać z tobą na temat tego filmu, odnosze wrażenie że nie uważałeś za bardzo podczas oglądania, ale mi to zwisa. Dobranoc.

Nie można brać pod uwagę oceny horroru gościa, który ocenił "Charlie Brown Christmas, A" na 7. Nie wiem co to jest, ale wg niego ta kreskówka jest 7 razy lepsza od Naznaczonego! Wszelkie argumenty które mu przedstawisz i tak do niego trafią...taki typ człowieka.

A co do założyciela tematu: Tak to już jest że cwaniaczków i ludzi lubiących się mądrzyć się nie lubi, dlatego jest tu tyle chamstwa okazanego wobec ciebie, bo sam taki jesteś. Bądź ty bardziej tolerancyjni, to ludzie będą cię bardziej szanować. Na razie zachowujesz się jak niechciany szczurek i tak cię traktują.

Poddaje się. Zaatakowali mnie mieszkańcy planety InternetSłużyMiTylkoDoObrażaniaLudziNaOdległość w których języku "Coś ostatnio jest w tych gniotach..." znaczy "Hej! Kolekcjonuję niekulturalnych chamów! Zapisywać się tutaj!". Już nawet nie zwracam na to uwagi.

Jednocześnie zapewniam wszystkich normalnych i kulturalnych użytkowników FilmWebu, którzy opanowali choćby sztukę chodzenia prawą stroną chodnika. Dla was ten temat nadal znaczy to, czym naprawdę jest.