Film jest przyzwoity, ale nie zasługuje na ocenę wyższą niż 7. Jest zrobiony naprawdę fajnie, ma
ciekawą formę, ale nie oszukujmy się - to film tylko i wyłącznie dla fanatyków. Ja - jako fanatyk,
jestem filmem miło zaskoczony, chociaż szedłem bardziej dla zasady. Za efekty, fajną grę aktorską
Aarona Paula, dźwięk i sceny wyścigów - ode mnie mocne 7/10.
Aaron Paul dla mnie już zawsze pozostanie Jessem z Breaking Bad i ciekawa jestem jak zagrał tutaj. Możesz coś powiedzieć na ten temat?
Też gra postać wrażliwego faceta, a mimo to w ogóle zapominasz prawie zupełnie że to Jessie :D pewnie swój udział ma w tym to że wszystkie linie dialogowe ze słowem "bitch" ominęły głównego bohatera.
W sumie się zgadzam 7 to odpowiednia ocena, jednak dałem mu 8 :
- to wg mnie najlepsza ekranizacja gry
- brak erotyki
- brak niepotrzebnego gadania o niczym żeby tylko film wydawał się bardziej ambitny
8 do dla mnie za dużo. Owszem film dobry ale kilka scen było mocno przesadzonych. Mimo wszystko spodobał mi się bardziej niż Szybcy i Wściekli.
"- brak niepotrzebnego gadania"
No właśnie ten film byłby dużo lepszy, gdyby takiego gadania było mało, a tymczasem całe USA wspominają ewidentnie "śmierć Pete'a".
Ocena:
Sceny akcji ocenię na 9/10. Świetnie wyglądające pościgi, nakręcone z olbrzymim rozmachem i nie szczędząc środków. W mojej ocenie najlepsze na przestrzeni kilku ostatnich lat.
Fabułę ocenię na wyrost na 4/10, tylko dzięki temu, że uwzględnię "gatunek" tego filmu, czyli nie czepiam się bzdur fabularnych.
Grę aktorską ocenię na 4/10- też uwzględniając "gatunek", bo to nie kino ambitne, ale poza Imogen Poots nie mogłem zdzierżyć nikogo więcej, a i ją tylko na pół gwizdka. Aaron Paul jest jak dla mnie strasznym aktorem.
Ocena ogólna: zaokrąglając średnią w górę 6/10