Może nie tak ostro, ale gra aktorska sztywna, fabuła bardziej pod tępą, lub rozrywkową nie chcącą myśleć podczas seansu publikę, przewidywalna. Oczywiście każdy z nas dostaje na wypożyczenie rzeczy np. takie auto zaraz po wyjściu z więzienia. Główny aktor działał na mnie strasznie nieswojo. A szczególnie irytujący był fakt płytkiego, prostolinijnego, typowo amerykańskiego nastawionego tylko na trzepanie kasy scenariusza. Najlepsze pojazdy go nie poprawią :P Takie 5/10 można mu dać, jeśli nie oczekuje się od niego czegoś ciekawszego niż bezmózgiego amerykańca.