Film przedstawia życie i kontrowersyjne panowanie cesarza Nerona. Po tym, jak Kaligula w przypływie szaleństwa kazał wygnać matkę Nerona, młodzieniec nieoczekiwanie stał się następcą tronu. Lecz gdy zdobył władzę, jego szaleństwo doprowadziło Rzym do ostatecznego upadku.
W ramach tur de Hans Matheson obejrzałam "Neron. Władca imperium" i oceniłam na 5/10. Film jest rozciągnięty niemożliwie (185 minut w dwóch częściach) i zawiera wg mnie zbyt dużo wątków (od początków chrześcijaństwa przez obrzędy ku czci Dionizosa do sielskiego życia niewolników) Ma kiepską scenografię,...
Ludzie lubią (niestety) różnych świrów, a jak już są cesarzami to tym bardziej, intrygują ich tacy maniacy, więc twórcy filmowi chcą na tym zbić kapitał, ale w tym wypadku mogli zrobić to lepiej