Film o głupich murzynach z getta i zacietrzewionej policji. Chyba najgorszy film z kanonu filmów o czarnej, amerykańskiej społeczności z dużych ośrodków miejskich. Obejrzałem bo mi polecono, ale już lepszy jest o 5 lat starszy obraz Colors z "Tomem Hagenem" i Seanem Pennem.