Niezły serowy thriller/slasher produkcji pary Golan/Globus. Mamy tu mordercę (znanego od początku filmu), który postanawia mordować przed Sylwestrem w różnych strefach czasowych USA. Film rozgrywa się podczas noworocznego koncertu w hotelu, gdzie grają kapele new wave punk. Reżyser pokazał kilka kapel i poćpanych fanów...
więcejPo odświeżeniu sobie w święta AD 2021 slashera "Silent Night, Deadly Night" Charlesa E. Selliera z 1984 roku przyszła kolej na powtórny seans po latach "New Year's Evil" (1980) Emmeta Alstona. Los Angeles. Diane Sullivan (Roz Kelly) prowadzi noworoczny telewizyjny show Hollywood Hotline, w trakcie którego występują...
Ale widziałem masę lepszych. Jest to slasher gdzie od razu poznajemy twarz mordercy i obserwujemy go właściwie cały czas. Co do jego tożsamości, którą poznajemy pod koniec to jest ona strasznie przewidywalna. Sceny mordów kiepskie, właściwie nie są one pokazywane. 5/10 bo mam słabość do takich filmów.
Typowy amerykański slasher, czyli horror w którym psychopata goni irracjonalnie zachowujące się ofiary, Akcja tego filmu toczy się w sylwestra, a morderca o każdym swoim ruchu informuje punkową prezenterkę telewizyjną, która prowadzi noworoczny program. Gwiazd i wielkich nazwisk tu nie znajdziecie, ale będziecie...
Całkiem fajne, jak na slasher o zabójcy bez maski. Jest motyw koncertu nibypunkowego, to zawsze plus, są nawet fajne mordy, choć nic specjalnie zapadającego w pamieć. Realizacja przyzwoita, ogląda się przyjemnie.
https://whatimg.com/i/NMUbVX.png
https://whatimg.com/i/lRrPKj.png
https://whatimg.com/i/27z6Wp.png
Noworoczny slasher od Cannon Group: psychopatyczny morderca eliminuje swe ofiary w noc sylwestrową, przy okazji informując na bieżąco o swych poczynaniach prezenterkę telewizyjnego show. W programie mamy występy niszowych kapel New Wave, jest też całkiem niezły klimat. Tożsamość zabójcy znamy niestety praktycznie od...
więcejSzukam już dość długi czas w necie i jakoś nie trafiam. Ma ktoś może jakieś namiary ? Dzięki, za ewentualną pomoc jak coś....
Więcej tu z thrillera niż slashera. Twarz sprawcy poznajemy już zaraz po pierwszym morderstwie, tożsamość dopiero pod koniec (ale nie powinna być ona większym zaskoczeniem). Sceny mordów są właściwie poza ekranem, nagości tu też właściwie nie ma. Chociaż plusem jest to, że nie jest to kolejny film o amerykańskich...