Obejrzałem przed chwilą i strasznie zdołował, najbardziej chyba scena gdzie spotyka w domu Macieja swoją miłośc Małogorzate. Do końca byłem pewien że popełni samobójstwo. A jednak nie ;)
Apropo Małgorzaty to aktorka ją grająca jest śłiczna, nie mozna oderwać od niej wzroku.
Prości? Chyba wrażliwi. I chwała im za to. Jeśli ty nie dostrzegłeś tu dramatu, to przepraszam bardzo, ale kto tu jest prosty?
Oglądałam dziś film z moją rodziną i po raz kolejny mnie zaskoczyło, jak bardzo różni ludzie w różny sposób mogą odebrać jeden film.Moja matka od razu stwierdziła, że to typowy prostacki polski film z masą bluzgów i średnio sensownych scen seksu.Ojciec potraktował go jak głupkowatą komedię, śmiejąc się głównie na scenach w typie tej z wysadzaniem wychodka.
Mi bardzo się film podobał, a to zdarza się rzadko, jeśli chodzi o polskie produkcje.Mimo czarnego humoru i kilku zabawnych scen to bardziej dramat i w gruncie rzeczy bardzo smutna historia.Obok całej tej otoczki absurdalnych sytuacji mamy tragedię człowieka, który w życiu nie osiągnął niczego ważnego, nie odnalazł miłości, której cały czas szukał, nie miał nikogo naprawde bliskiego i umarł w idiotyczny sposób, obraz bezsensu jego życia.W jakiś sposób postać głównego bohatera wydaje się mi niestety bliska:).
Film nie jest może arcydziełem, ale jest bardzo dobry.I zachęcił mnie, żeby wreszcie obejrzeć pozostałe filmy Koterskiego,
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Ten film bardzo pesymistyczną wymowę, ukazuję dramat człowieka.
PS: W sumie było tam kilka zabawnych scen np. ta u dentysty.
A dla mnie, jaka nazwa filmu, taki i film. Nie rozumiem tej komedii. W ogóle wg. mnie film ten komedią nie jest. Dramat, postać z góry skazana na przegraną. Po za tym, za dużo w tym pornografii, nisko poziomowy pseudo humor - eksplozja wychodka itp. Dzień Świra zdecydowanie lepszy, a widać od razu, że reżyser ten sam. Jedyny moment, który mnie rozbawił to ten, w którym jakiś nieogarnięty facet wchodzi do windy. Dwa dobre teksty Adasia. To tyle. 5/10.
P.S. Film mógłby się nazywać "nic ciekawego". Może oprócz zjawiskowej Gosii.