Czy komuś jeszcze wydaje się smutnym fakt, że Adasiowi, który szukał prawdziwej miłości, kumpel, który szukał tylko rozrywki cały czas odbierał laski i udowadniał, że tej miłości nie znajdzie? Czy zawsze cierpieć bardziej musi ten, kto bierze życie na poważnie?
...aby pokazać czyjeś nieudane życie jako komedię, Przez cały film Koterski powoduje u nas 'pełnogębny' śmiech, po to by na końcu wprowadzić jakieś pseudofilozoficzne zakończenie...dziwnie to trochę wyszło... ale mniejsza z tym - ważne że gdy ma być śmiesznie, śmiesznie jest. Pewno nie wszystkim rodzaj humoru...
"Musisz uważać"- ta cała scena- z jakiego powodu zawył, się wyprężył i było "po robocie"? Nosz kurde nie umiem tego pojąć... :)
Bardziej przygnębiającego polskiego filmu nie widziałam. Okropny. Jeśli się go ogląda w czasie, kiedy nie najlepiej nam się wiedzie w życiu, można się powiesić po obejrzeniu go, oczywiście żartuje, ale chcę tym stwierdzeniem przekazać jaki jest ten film dla mnie przygnębiający w odbiorze. Nawet jeśli się śmiejemy, jest...
więcejNie wiem czemu tak późno go obejrzałam. Pazura genialny. To, że człowiekowi w niektórych
momentach chce się i śmiać i płakać jednocześnie jest niesamowite.
Nie ma to jak obejrzeć jeden z tych starych, dobrych i wartościowych polskich filmów.
Doborowa obsada, piękne kobiety (które można podziwiać w całej okazałości), oryginalność i wnikliwe studium psychologiczne człowieka pogrążonego w depresji. Głównym mankamentem Adasia było to, że nie cieszył się z życia takiego jakie jest tylko bezustannie konfrontował je z tym jakie chciałby żeby było oraz to, że...
Scena z podnieceniem, to faktycznie jedna z najlepszych scen filmu z tekstem "No co jest
k.... z tym ch.....m? Ale jeszcze lepsza scena, która mi się dosłownie śni po nocach i ciśnie
na ustach w pracy, to ta, kiedy Adaś dzwoni do kolegi i przeklina aby zaimponować panience
: "Co ty sobie czarnuchu pier......