Słabiutki ten film. Przy takiej obsadzie miałam większe oczekiwania, ale z "pustego i Salomon nie naleje". Komedia kryminalna nie jest może łatwym gatunkiem, ale "Nice guys" nawet nie zbliżyli się poziomem do "Red", "Oscar", czy choćby "Agentka". To już "Hot shots!", czy "Naga broń" są zabawniejsze, niż ten film. Dla mnie nie był ani śmieszny, ani intrygujący.