Podchodziłem do tego filmu dość sceptycznie,a tymczasem spotkała mnie miła niespodzianka.Jako laik w kwestii twórczości Edith Piaf(znam tylko kilka kawałków,które można usłyszeć w radio)w ciekawości dotrwałem do końca seansu.Na plus świetna Marion Cotillard oraz muzyczka,z rewelacyjnym numerem końcowym.Na minus drażniące przeskoki czasowe,trochę mi to przeszkadzało.Mimo wszystko polecam.