Być może to dziwne spostrzeżenie, ale zaniepokoiło mnie zachowanie Mômone. Wydawała się chorobliwie zazdrosna o każdego mężczyznę, z którym spotykała się Edith. Szczególnie irytował ją Marcel. Odniosłam wrażenie, że łączyły je stosunki seksualne. Co wy o tym sądzicie?
Myślę, że to nadinterpretacja. Nie odniosłam takiego wrażenia, a sama jestem bi. Wydaje mi się, że łączyła je bardzo bliska przyjaźń - ona też może powodować zazdrość. Był to związek tym silniejszy, że przez długi czas obie dziewczyny były zdane tylko na siebie nawzajem.
no, mnie to jakos umknęło. Masz może jakies źródło? nigdzie takiej informacji nie znalazłam
Z Momone Piaf łączyła jedynie bliska przyjaźń, co innego z Marleną Dietrich, przez jakiś czas kobiety były w związku. A przynajmniej takie są tego teorie.