Pięknie zrobiona biografia. Mnóstwo wzruszających scen, np. śmierć Marcel, śpiewanie przez małą Edith piosenki na ulicy i występy Piaf poruszające serca widzów. Pięknie ukazana przyjaźń między małą dziewczynką a Titine. Ostatnie sceny oglądałam z zapartym tchem- niesamowicie ukazana scena śmierci Edith. To chyba pierwszy film biograficzny, w którym tak pięknie ukazano odchodzenie człowieka, podsumowanie tego, co było, pożegnanie ze światem i żal Edith, że musi tak wcześnie odejść ze świata, który kocha. Mnóstwo + + + +... i "Non, je ne regrette rien" na zakończenie. Ajj, polecam