Film to totalne dno. Lambert gra tam może z 10 minut, a głównym bohaterem jest jakiś pajac z serialu o Nieśmiertelnych. Ten film jest dowodem na to jak nisko upadł Lambert... trzyma się facet uparcie tego Nieśmiertelnego eeeh pewnie piątą część już kręci. Nieśmiertelny to owszem dobry film, ale tylko jedynka. Każdy kolejny był coraz gorszy, a czwarta część to już istne apogeum kinowego badziewia... ręce opadają...
Nieśmiertelny umarł i niech spoczywa w pokoju... RIP
Serial kontratakuje...
Ten film jak może nie zauważono, był kręcony dla fanów serialu. Powtarzam - SERIALU, a nie filmów pełnometrażowych. Jeśli ktoś nie widział serialu, albo przynajmniej kiku odcinków, to nie może mówić, że film był do kitu. Ten film był idealnym zakończeniem serii Nieśmiertelnego. I nie mówię tu o trzech poporzednich filmach. Uważam, że Ch. L. zagrał tam wspaniale. Ale lepszy był Adrian Paul. Dopiero teraz go doceniłam. W serialu też był bardzo dobry ale zdarzały mu się wpadki. Tu był rewelacyjny!
Tak samo jak film...