Musze sie niezgodzic z tymi ktorzy tak bardzo krytykuja 4 czeasc. Jest to najlepsza (po jedynce oczywiscie) czesc serii, w przeciwientwie do 2 i 3 nie zastosowano tyle niepotrzebnych efektow komputerowych (moze poza morphingiem twarzy). Nie prubowano w filmie na sile tlumaczyc dlaczego sa jeszcze niesmiertelni. Co do tego, ze film przypomina serial, to jest to troche zarzut na wyrost, bo serial starano sie zrobic tak aby przypominal (mniej lub bardziej) film. Faktem jest, ze ostatniej sceny moglo by nie byc, bo psuje smutny klimat filmu. Film koncentruje sie na Duncanie, bo Lambert jest po prostu za stary zeby grac dalej niesmiertelnego, ale nie ulega watpliwosci, ze gra on w tym filmie fenomenalnie, scena na dachu i jego pojedynek z Duncanem jest swietna, albo scena we Wloszech? Trening walki na miecze i dyskusja na temat quickening? Doskonala postac "glownego zlego", ktory swietnie wyglada i zachowuje sie. Fenomenalne zdjecia, krajobrazy szkocji. Film ten naprawde warto zobaczyc, jest napewno lepszy od tego glupiego Wiedzmina i kilkunastu innych filmow fantasy.