W tamtych czasach to była norma w małych mieścinach i wsiach. Po pracy chodziło się do jedynej speluny w okolicy ponarzekać na swój ciężki los. Nie dziwi fakt że małe dzieci są wysyłane do knajpy po piwo i legalnie je kupują. Dzisiaj młodzież ma ogromny problem żeby Red Bulla kupić :) Ciężko powiedzieć kto powinien być docelowym adresatem tego filmu. Rodzice,dzieci czy alkoholicy ? Wódka zawsze wszystko niszczyła. Główny bohater zaczął pić coraz więcej i wystawił rodzinę na pośmiewisko. Jego córka ma wiele zainteresowań ale postawa ojca ją hamuje i zawstydza. Ostatnie pijaństwo przelało czarę goryczy i dziewczyna idzie się utopić w jeziorze. Taki sobie filmik propagandowo-piętnujący alkoholizm. Mnie tylko ciekawi odbiór społeczny w 1974 roku sceny rozbieranej. Rozbierać dziecko w wieku szkolnym przed kamerą jest już raczej zboczeniem. Przecież ta dziewczyna po premierze wróciła do szkoły i co ? Dobrze się z tym czuła ? Ale co to reżysera może interesować. Ta scena nic nie wnosiła do tematu i można było z niej zrezygnować dla dobra dziecka. Trauma została pewnie na lata :(