Bardziej postawiłbym na aktora :) Chociażby Thomas Kretschmann - http://www.filmweb.pl/person/Thomas+Kretschmann-9596
Pasowałby wręcz idealnie na szpiega .
Tak dokładnie to on ;)
Na przeciwników to mi jeszcze do głowy przychodzi Walton Goggins - http://www.filmweb.pl/person/Walton+Goggins-515834
Craig był średnim Bondem, jako aktor. Był po prostu ostatnim (nowym) Bondem, dlatego młoda widownia nie docenia pozostałych filmów, o gorszej jakości efektów specjalnych, głupio mierząc tym wartość aktorów... Nie znasz się. Najlepszy był Connery (klasa klasy), Brosnan i Dalton, a teraz wg mnie otrzymuje miejsce Craig na równi z Sir Moorem (drugi za niezdarność niestety) i potem Lazenby. Craig był taki sobie, ale akceptowalny. Po prostu wystąpił w produkcji z lepszą technologią.
Też uważam, że Craig idealnie pasuje do roli Bonda. Przynajmniej ja tak sobie wyobrażam agenta tajnych służb takiej rangi.
Mi też Craig się w roli Bonda spodobał, bo był taki najbardziej "ludzki" nie jak maszyna w paru poprzednich częściach która zawsze miała idealną fryzurę, biały uśmiech i czyste ubrania :D
Craig nie jest złym aktorem, ale do roli Bonda kompletnie się nie nadawał. Chyba tylko Lazenby był mniej dopasowany do tej roli.
Jeśli miałbym powiedzieć coś pozytywnego o Craigu jako Bondzie to na pewno, że jest książkowy. Jeśli patrzeć na Bonda pod tym kątem, to Connery nie oddał go w pełni.
no i wrocil :) ja sie ciesze, ciekaw jestem mega efektow , bo przyznaje, ze Craig do mnie trafia bardziej
mam dokladnie to samo :) Ale tez czekam jak na szpilkach na premiere bo zapowiada sie mega dobry film
To znaczy? :) - Bardziej mi pasuje Craig niż Roger Moore - Który był wyluzowany ale same filmy bardziej wyglądały jak parodię ;)
Pelno takich ‘Bondow’ pod kioskiem z piwem… Do zagrania Bonda trzeba miec twarz albo chocoaz wygladac jak dzentelmen. Sorry, ale Craig wyglada jak gremlin, Shrek albo mistrz yoda z Gwiezdnych Wojen…