8/10
bohaterka przepiękna !
kreacje aktorskie też moim zdaniem na wysokim poziomie
:)) Ze zdziwieniem zaobserwowałam,iż mój Tato nie dość,że zrobił mi herbatkę,to jeszcze usiadł ze mną na podłodze (Litości! Bo Pan Tato młody już od dawna nie jest:) i oglądał ze mną ten film...do końca! Nie ziewając i mrucząc,że film nudny.Skąd ta nagła zmiana w zachowaniu szanownego Ojczulka? Ano,parę minut przed seansem,wyjawiłam Mu,że w filmie owym gra piękna Audrey...i Tatuś zamiast do lektury,pognał do telewizora umiejscawiając się przy mnie w super dziecinnej pozie (tj. siad podparty;) Co te filmy robią z człowiekiem...(i co pani Hepburn robi z mężczyznami:P )