Film taki ni jaki, już wszystko poniżej zostało napisane, oprócz jednego. Otóż pastor (ksiądz) nie bierze sobie posady z ogłoszenia, zostaje skierowany przez zwierzchników (nie znam się na amerykańskiej hierarchii kościoła), więc powinni się zainteresować brakującymi po kolei sługami bożymi. A tu nie, przyjeżdżają, giną wraz z rodziną i nikogo to nie dziwi.