Z horrorami to jest tak, że to wbrew pozorom bardzo trudny gatunek, a wszystkim 'tfurcom' wydaje się najłatwiejszy :) Ha Według mnie film miał potencjał, ale gdzieś w środku scenariusz i reżyser się pogubili. Są dobre zdjęcia, powolna kamera, niezła gra aktorów (niektórych), wrażenie obserwacji i 'czegoś' nieuchwytnego i to zaliczam na plus. Ale od połowy coś się zepsuło i miałam wrażenie, że wszystko już jest robione na siłę, a szkoda. Kiedy zaczął tworzyć się klimat, który w tym gatunku najbardziej lubię, czyli inteligentny i realny Stephen King, znowu zabrakło pomysłu.
Mój prywatby ranking horrorów
1. Lśnienie
2. Misery
3. Dziecko Rosemary, 1968
4. Omen, 1976
5. Coś, 1982
6. Carrie, 1976
7. Długi weekend, 1978
8. Harry Angel, 1987
9. Wąż i tęcza,1988
10. Stygmaty, 1999
11. 1408
12. Gothika
13. Mgła
14. Przypadek 39
15. The Ring, 2002
16. The Grudge, 2004
No i wisienka na torcie, czyli seria „Oszukać przeznaczenie” - nie wszystkie są super jeśli chodzi o scenariusz czy atmosferę, ale technicznie chyba najlepsze.