Film porównałabym do rollercoastera.W pewnych momentach było dużo pomieszania z poplątaniem i szło się zgubić ,natomiast w innych można było doskonale przewidzieć co się wydarzy.Wielkim plusem na pewno jest genialna ścieżka dźwiękowa,która zrobiła robotę,szczególnie w momentach kulminacyjnych.Scenografia,kostiumy i cała otoczka miasteczka była naprawdę dobra i przyjemna dla oka.
Aktorzy dość dobrze dobrani do swoich ról.
Gra aktorska Florence Pugh jako Alice Chambers wyśmienita,rola zagrana przez Harrego Stylesa była bardzo dobra,obawiałam się jej trochę ale wyszło o wiele lepiej niż myślałam.
Uważam,że na pewno znalazłoby się klika rzeczy do poprawy ale nie nastawiałam się przed obejrzeniem na zbyt wiele i nie czuję się zawiedziona.
Film skłania do przemyśleń i pozostawia głowę pełną pytań,dlatego warto go zobaczyć chociaż raz.