Nie wydaje się wam że w tym filmie są pokazane dwie rasy obcych?
Jedna to ta człekokształtna a druga to "to coś" robakopodobne co im siedzi w gardle?
Gdy bohaterka zostaje przeskanowana na statku obcych , ci "typowe ufoki" patrzą w górę gdzie nadchodzi rozkaz od ich wodza co z nią zrobić. Ten "Boss" na górze to chyba należy do rasy tych co w gardle siedzą jak pasożyt. No i te ufoki co polują na naszą bohaterkę są nosicielami pasożyta i tym samym niewolnikami tej robakopodobnej rasy. Po przeskanowaniu pamięci Boss stwierdza że naszej bohaterki nie będzie zbyt dobry niewolnik gdyż ona ma już swojego pasożyta którym są wyrzuty sumienia.
Jak na straszaka film bardzo dobry. Parę razy podskoczyłem i parę razy był też uśmiech. POLECAM!