a mnie pozytywnie zaskoczył i urzekł. historia sprawnie opowiedziana, fakt, że prosta, ale dobra i co ważne: nie ma w fabule dziur!!! nie zgodzę się, że jest chaotyczna, po prostu jest w dobry sposób zbudowana, a zwłaszcza końcówka, która ciągnie się przez dobre kilkanaście minut i wszystko ładnie tłumaczy, a i jeszcze troszkę dodaje. autorzy nie poszli na łatwiznę w tej kwestii i nie stworzyli jakiejś banalnej końcówki. oczywiście zgodzę się, że nie ma tu się czego wystraszyć, ale mimo to film horrorem jest jak najbardziej. pimimo, że w napięciu nie trzyma, to i tak dobrze się to wszystko ogląda. od sprawy technicznej, to do ujęć nie można się przyczepić, gra aktorów...hmmm...nie mam nic do zarzucenia, ani do pochwalenia któregokolwiek. po opiniach i ocenie na filmwebie spodziewałem się gorszego, nawet słabego filmu, ale jak to się mówi: nie zobaczysz - nie uwierzysz. zresztą każdy ma swój gust. ode mnie wędruje ósemka dla tego obrazu, a co tam, a niech ma

aha, przypomniało mi się. dobry tytuł filmu. któ obejrzał, ten wie.
a pozwolę się Ciebie zapytać Bambim, czy podobały Ci się chociaż końcowe sceny? te ostatnie kilka/kilkanaście min. filmu. wiem, że wg. Ciebie historia jest słaba, ale przynajmniej napisz, jak tam z tą końcówką. jeśli oczywiście masz ochotę

mam.... jak dla mnie bylo troche sennie.... troszke przewidywalnie.... wszystko po prostu bylo takie jak powinno byc, zadnego elementu zaskoczenia. Moze od stony technicznej film jest ok, ale ogolnie obraz nie powala na kolana, przynajmniej mnie. Sszkoda, bo film dobrze sie zapowiadal, a wyszlo dosc kiepsko, oczywiscie wedlu mojej opinii...

w moim przypadku zaskoczeniem była śmierć Claire. tak jak już wcześniej napisałem - i się ze mną zgodziłeś - że ze strony technicznej było ok, ale mimo to - i tu się z Tobą zgodzę - obraz nie powala na kolana

A mnie dosłownie niczym nie zaskoczył. Tak słabego ''horroru'' nie oglądałem już od bardzo dawna. Zapowiadało się całkiem nieźle , ale czym bardziej film zbliżał się ku końcowi tym bardziej stawał się kiepski. Od pewnego momentu oglądałem go już tylko na siłę , gdyż nie mam w zwyczaju przerywać w połowie. Przynajmniej mogę go teraz po swojemu ocenić. Jakimś cudem dotrwałem jednak do końca a tu (pozytywnie) zaskoczyła mnie pierwsza! część napisów końcowych wraz z utworem który im towarzyszył. Niestety druga część ''muzyczna'' to totalne nieporozumienie!!! Pewnie dziwić może , że ktoś w ogóle wnika w takie rzeczy , ale dla mnie wiele rzeczy w filmie jest ważnych.
Tak więc , mało strasznie , efekty wręcz nie do przyjęcia w dzisiejszym kinie ''grozy'' , że o ciągłym ''wytrzeszczu'' głównego bohatera nie wspomnę.
Malutkim plusem , ale maluteńkim teksty i gra paru dosłownie aktorów.
Przykro mi , ale jak dla mnie maksymalnie 2/10.

ps. czy dziś już nie nagrywa się na prawdę mocnych horrorów , które mogą nieźle wystraszyć lecz nie takich jak Piła czy Hostel?
Może ktoś z was coś poleci?
pozdrawiam

"czy dziś już nie nagrywa się na prawdę mocnych horrorów , które mogą nieźle wystraszyć lecz nie takich jak Piła czy Hostel?
Może ktoś z was coś poleci?"
raczej trudno znaleźć tytuł, który mocno wystraszy. na pewno azjatyckie (te najsłynniejsze). z nie-azjatyckich ostatnio oglądałem "Dziwnego lokatora" (http://www.filmweb.pl/film/Dziwny+lokator-2004-249388) nie straszy, ale za to trzyma w napięciu