Dosłowność, to najpewniej słowo klucz tego filmu. Bezwstydne ukazanie ludzkich patologii, na tle nadchodzącej katastrofy, właśnie w takich okolicznościach McKay najbardziej wyłuszcza ludzką głupotę i materializm. Ekspresyjnie nakręcony, świetnie operujący muzyką i cięciami. Bardzo bogata ekipa aktorów, pokazała na ekranie, że nie stanowi tylko głośnych nazwisk na plakatach reklamowych. Można się pośmiać, można uronić łzę, w końcu to taka ludzka tragikomedia.