Film posiada elementy komediowe, lecz komedią na pewno nie jest. No może scena po napisach. Choć ta akurat nie pasowała mi do reszty.
Ale całość zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Tyle emocji! Dawno nie płakałam na filmie, a tu się nie dało powstrzymać.
To co wydało mi się szczególnie ciekawe, to pierwsze ok. 1/3 filmu, w którym można czuć się jak w paranoicznym koszmarze. Niesamowite są na tym etapie cięcia. Kamera skacze nerwowo i tylko potęguje nieprzyjemne uczucie.
Rewelacyjny film. Polecam!