Leonardo wzbudza już chyba coraz mniej zachwytów rozgrzanych nastolat, więc zaczyna brać co leci. Ale żeby Meryl? W takim gniocie? Świat się kończy. Nie przez kometę.
Też nie dotarłem do brzegu. Odpuściłem gdzieś w połowie. Tak się zastanawiałem jak Leo mógł w to wejść i tak po cichu liczę że potrzebował grubszej kasy żeby ją komuś przekazać, może pomóc. Nie wiedziałem Oskarów, ale dla mnie nominacje do tych nagród dla tego filmu to już przeginka. Mam nadzieje że nie dostał żadnej.