Mój ulubiony film z dzieciństwa. Nadal uważam, że to świetne kino familijne, dla dzieci i dla rodziców, a do tego nie głupie, jak to zwykle bywa, a inteligentne i wzruszające.
W swoim czasie mała, piegowata Lindsay (x2;) była moją idolką. Teraz, kiedy o niej czytam, robi mi się przykro. Jak to sława może wywrócić człowieka na drugą stronę!