Gdy to ogladałam miałam wrażenie, że ktoś tu bardzo musiał wzorować się na filmie z bliźniaczkami Olsen "Czy to ty, czy to ja?"
Ludzie, trzeba umieć czytać. Z opisu filmu: "Nowa wersja słynnego filmu "Rodzice miejcie się na baczności" ". Jeśli ktoś nie wie, to ten film jest z 1961 roku! To raczej scenarzysta "Czy to ty, czy to ja?" miałby się na tym wzorować. A poza tym, to tematyka może jest podobna, ale jest dużo znaczących różnic - główne bohaterki "Czy to ty..." są tylko bardzo podobne, ale nie są siostrami. Jedna nie ma rodziców, a ta jej opiekunka nie znała wcześniej ojca tej drugiej, nie mówiąc już o tym, żeby ich coś łączyło.
To się liczy, nie? A że podobne... Wszystkie tego typu filmy są podobne ;)
Jeśli ten film jest skądś "zgapiony" to z książki Ericha Kastnera pt. "Mania czy Ania" - fabuła dokładnie ta sama tyle że akcja dzieje się w Niemczech. a filmu z 1961 nie widziałam, więc się nie wypowiadam. Książka jest z 1949 :)