teksty i sceny na granicy przyzwoitości(co dla niektórych)ale co tam, komedia ma śmieszyć a ta właśnie to robi i to na całego,no i Sandler wreszcie nie wygląda jak przygłup(image hehe ala Al Pacino,fryc i ta bródka),z jego oczu przez cały czas filmu bije śmiertelna powaga,przez co patrząc na niego nie można się powstrzymać od spazmów śmiechu.
Ps.A i jeszcze jedno nie zrażać się po pierwszych 15 minutach seansu...