Ma się nijak do oryginału i do przekazu filmu. Albo wg oryginału "Kociarz", albo zgodnie z fabułą "Niebezpieczna kochanka".
Bądźmy uczciwi - głupota głównego bohatera też była niebezpieczna - co z tego, że prawdopodobnie nieintencjonalna. Stawiam na 'Niebezpieczni kochankowie'