cholera nie było żadnej gandzi a na plaży milion innych zapaleńców jak Ja i moja Luba oraz pełno motorówek!
Jednak polecam Tajlandie(byłem miesiac zwiedziłem cały kraj wzdłuż i wszerz) najpiekniejsze wyspy, piasek mąka, szmaragdowe morze czyściutenkie, rybki kolorowe i rafa, mili tubylcy, taniocha, super żarcie. Ach prawdziwy raj. Śmiem twierdzić że lepiej niż na Karaibach( byłem w Meksyku na Jukatanie)
A jak wyglądają koszta takiej wyprawy? Wybrałeś opcję sprartańską czy hotelową? Jak wygląda transport w tamtym rejonie świata (autobus? autostop? chroniony konwój białych turystów? :) )? Czy mógłbyś polecić ewentualnie jakąś stronę poświęconą przygotowaniom do takiej wyprawy? Południowo-Wschodnia Azja to rejon który chciałbym kiedyś odwiedzić ale pobieżne przeczesanie internetu pokazuje głównie "7 dni w hotelu plus jedna wycieczka last minute".
byliśmy tam 5 lat temu wiec koszta mogły się zmienić, my mieliśmy wykupiona miesięczna wycieczke objazdową (Tajlandia,Malezja,Singapur) z Kumuka(która już nie istnieje) i kosztowało to ok.800 jurków/os. Loty we własnym zakresie, my lecieliśmy przez Emiraty(i tam jeszcze z tydzień zabawiliśmy w drodze powrotnej.:)
Ekipa liczyła jakieś 20 osób i była to międzynarodowa grupa głównie anglojęzyczni. Podobne wycieczki robi GAP Adventures.
W tej cenie mieliśmy pełne wyżywienie, wstępy do muzeów, pałaców, hotele głównie 3 i 4* lub bungalow, transport koleją, minibusami, atrakcje turystyczne typu 2x wycieczki przez dżungle na słoniach, spływy tratwą, lub w pontonach, wejście do ogrodów botanicznych(gdzie można swobodnie chodzić wśród i tygrysów, wężów);, kolejki górskie, rajdy dżipami przez dżungle itp itd. Ogólnie nie można było się nudzić.
Generalnie jeżeli znasz angielski komunikatywnie to śmiało można samemu sobie wyprawe zrobić. Kraj bezpieczny dla turystów i cywilizowany, super pociągi nocne z sypialniami tanie i oszczędność czasu, można sobie wykupić na miejscu wycieczki objazdowe, lokalnych biur podróży nie brakuje, zadbane drogi i autostrady(bezpłatne), można wynająć sobie auto czy skuter, łódź, co sie chce. Jeść można w taniutkich lokalnych barach lub nieco droższych restauracjach, po Bangkoku najlepiej poruszać sie tuk-tukami. Nam najbardziej podobał się rejon Krabi z przepięknymi wyspami i cieplutkim morzem. Co najlepsze w Tajlandii nie ma przemysłu ciężkiego jako takiego wiec natura jest nieskażona w porównaniu np. do Malezji czy Singapuru i nie taka sztuczna jak w Emiratach.
Pięknie jest też na Jukatanie ale tam już o wiele drożej, jednak nurkowanie łeb w łeb z ogromnym żółwiem i płaszczkami w otoczeniu wielkich ławic kolorowych rybek i w podwodnych jaskiniach bezcenne.