Danny Boyle jest reżysrem z tych na których nowe filmy się czeka ( jak Stone czy Lynch )
a przynajmniej ja czekam. Po "Płytkim grobie"
oraz "Transporting" oczekiwałem dalszego progresu tego gościa. Wiedziałem, że będzie bardzo ciężko powtórzyć coś tak niesamowitego jak "Transporting" ale słysząc o produkcji filmu w Tajlandii i zaangażowaniu do niego najlepszego młodego aktora na świecie wierzyłem, że Pan Danny zaskoczy nas po raz trzeci. Nie zaskoczył a nakręcił dobry film przygodowy z dreszczykiem podobnym do tego z "Płytkiego grobu". Kilka fajnych scen, kilka niezłych tekstów, egzotyczne tło, marihuana i przesłanie, że nie da się stworzyć oazy na ziemi ani wiecznej szczęśliwości grupy ludzi w niej żyjących, że jeden głupi rekin może spieprzyć wszystko. Tak bardzo się kochamy jak to widać w ciężkich chwilach. Więc? Inteligentny film przygodowy z "drugim dnem".Brzmi to trochę idiotycznie ale tak go mniej więcej odbieram. Trainsporting -10, Płytki grób - 8,Plaża - 6.