Niebiańska plaża

The Beach
2000
6,8 96 tys. ocen
6,8 10 1 95872
5,5 29 krytyków
Niebiańska plaża
powrót do forum filmu Niebiańska plaża

Prywatna Arkadia

ocenił(a) film na 5

Pojęcia nie mam dlaczego "Niebiańska plaża" ma takie złe recenzje. Krytyk GW dał jedną gwiazdkę. Rozumiem, że to nie jest arcydzieło, ale nawet największe gnioty oceniane bywały na dwie. Mnie natomiast oglądało się ten film całkiem przyjemnie. Jasne, że odkrywczy nie był. Eksploatował temat dziesiątki razy przemielony już przez maszynkę kultury. Niemożność stworzenia idealnej społeczności, wzajemna zależność nieodmiennie rodząca prędzej czy później konflikty między ludźmi, kwestia wyizolowania z szerszego kontekstu cywilizacyjnego poprzez egzystencję w zamkniętej enklawie utopijnego raju. Mrzonki o Arkadii oczywiście nie mogły się ziścić. Arkadia, zamiast upragnioną oazą spokoju i szczęścia, okazuje się pułapką, w której do głosu dochodzi ta gorsza strona ludzkiej natury. Zwłaszcza wtedy, gdy pojawia się problem. Ludzie to egoiści, a pozbycie się problemu często sprowadza się nie do jego rozwiązania, lecz do ucieczki przed nim. Społeczność pozbywa się jęczącego i zżeranego przez gangrenę kolegi, bo jego choroba i cierpienie burzą im ich iluzję. Richard mówi: "Umrzyj albo wyzdrowiej". Zawieszenie pośrodku jest nieznośne, zbyt absorbujące, przeszkadza i przypomina o brzydocie życia. Własna wygoda, fizyczna i psychiczna - oto, co kieruje poczynaniami ludzi.

Wiem, mało to wszystko odkrywcze, zgoła wcale. Ale naprawdę widziałam już gorsze filmy, grzeszące wtórnością. Dla mnie niewątpliwym atutem tego obrazu był Leonardo DiCaprio, który z każdym kolejnym oglądanym przeze mnie filmem z jego udziałem udowadnia, że jest świetnym aktorem. Jego Richard był przekonujący, prawdziwy. DiCaprio znakomicie gra mimiką, a przecież to właśnie ludzka twarz jest najważniejszym przekaźnikiem emocji. To na niej uzewnętrzniają się wszelkie, chwilowe nawet, uczucia i stany umysłu. Zresztą takie właśnie mikro-ekspresje, realizujące się w ciągu ułamków sekund, niosą najwięcej informacji. To są często mimowolne, niekontrolowane grymasy twarzy. Zagrać, czyli świadomie wywołać w sobie i pokazać to, co jest zazwyczaj automatyczne i nieuświadamiane - to wielka sztuka. Tymczasem za rolę w "Niebiańskiej plaży" DiCaprio "uhonorowany" został Złotą Maliną dla najgorszego aktora. Nie wiem, śmiać się czy płakać. To jakiś absurd.